W świecie, w którym jesteśmy bombardowani bodźcami z każdej strony – powiadomienia, media społecznościowe, praca na pełnych obrotach – chwila spokoju to towar deficytowy. Tymczasem regularne czytanie, nawet jeśli to tylko 10 minut dziennie, może znacząco wpłynąć na jakość naszego życia.
Czytanie działa jak mentalna siłownia – rozwija wyobraźnię, poprawia koncentrację i wzbogaca słownictwo. Poza tym jest doskonałą odskocznią od ekranów, które męczą oczy i umysł. To też świetna forma relaksu – badania pokazują, że kilka stron książki może skuteczniej obniżyć poziom stresu niż spacer czy muzyka.
Nie trzeba zaczynać od wielkich tomów – krótka nowela, artykuł, fragment biografii. Liczy się systematyczność. Daj sobie te 10 minut dziennie. Dla siebie, dla głowy, dla duszy.